Parkowanie

[sasiadkazgory]

Parkujący/(a?) autem GD 325GE zastawia przejście i przejazd chodnikiem!
Całkowity BRAK PRZJAZDU wózkiem!

Auto stoi tak już od od kilku dni!

[pantin]

Jak wyglada w tym momencie sprawa parkowania na chodnikach ?
Jakis czas temu byla u nas policja ( tradycyjnie wezwana pewnie przez ktoregos z przemilych sasiadow ) i wreczala upomnienia. Zaparkowalem auto na chodniku na 20 min, czekalem az chore maluchy skocza jesc i jechalismy do przychodni. Udalo sie na komendzie wytlumaczyc i obylo sie bez mandatu. W piatek zaparkowalem na chodniku gdyz sie pakowalem przed wyjazdem w trase, auto stalo ok 45 min schodzilem kilkakrotnie zanoszac swe rzeczy , dopiero na koniec ok 16 dostalem NAGLE karteczke z wezwaniem na komende. Tym razem otrzymalem mandat 100 zl + 1pkt.
Zatem: widac ze ktos po piatkowej akcji podzialal i znak zakazu postoju na chodniku zniknal, jednak jak tlumaczono mi na komendzie, jest znak "TEREN zamieszkany" na ktorym mozna parkowac jedynie na miejscach do tego wyznaczonych , woec tak czy siak mandaty beda wlepiane, chyba ze postawimy jakis znak przy chodniku od strony bloku nr 15, ktory zezwala tam na parkowanie, lub czasowe parkowanie lub cokolwiek
Czy nasz wspolnota nie moze sie jakos dogadac i to w koncu ustalic ? Mam dosyc ciaglego tlumaczenia sie na policji ze pakowalem sie czy tez cokolwiek innego robilem....
Miejsc parkingowych mamy malo, ale tak jak to jest teraz rozwiazane to jest totalna zenada, bym nie mogl sie zaparkowac troche blizej klatki, aby moc sie spakowac, badz wypakowac zakupy.
Jest jesien, przyjdzie zima, bedzie jeszcze wiekszy z tym problem.
Czy cos ktos wie na ten temat jakie sa/beda dalsze czynnosci z tym naszym nieszczesnym chodnikiem i parkowaniem na nim ...?

[splinter4]

Mnie osobiście bardziej razi to, że sąsiedzi z białego golfa uznali miejsce parkingowe dla osób niepełnosprawnych jako swoje miejsce - mając wykupione miejsce postojowe za szlabanem, ale rozumiem - dodatkowe 50m to dystans nie do pokonania dla młodych osób. Dla mnie to szczyt bezczelności!!!

[adas_niezgodka]

Biały golf - totalna porażka i tak po ludzku jest naprawdę niezręcznie parkować na miejscu, które jest przeznaczone dla tych którzy w jakiś sposób są pokrzywdzeni przez los. Nie zauważyłem żeby coś było nie tak z właścicielami golfa, tak samo nie widać karty inwalidy. Hmmm.... Jakieś pomysły jak ich skutecznie zniechęcić?

[pantin]

Karteczka za wycieraczką z delikatną prośbą o nie parkowanie na miescu dla niepełnosprawnych.....Jeśli nie pomoże, trzeba będzie włączyć bardziej drastyczne sposoby.

[popbar]

Drodzy Państwo. Wprowadzilismy się w zeszły piątek, mamy 2 auta, jedno ma swoje miejsce wykupione, a drugie nie. Pozostawilem w trakcie przeprowadzki owy drugi samochód za szlabanem aby mieć bliżej do klatki schodowej od drugiej strony z noszeniem kartonów, nie zastawiając przejazdu pozostawiłem go tam na noc z racji tego że nie wiem jeszcze gdzie mogę tu zaparkować jesli nie ma wolnych miejsc. Rano mialem na szybie naklejonego "karnego kutasa" oraz przeciętą w 2 miejscach oponę. Chciałbym więc prosić tego owego sfrustrowanego brakiem miejsc parkingowych Strażnika Myśliwskiej aby następnym razem najpierw moze poprosił - choćby kartką za wycieraczką - o przestawienie samochodu zamiast od razu niszczyć cudze mienie bo to proceder po pierwsze karalny, po drugie mało sąsiedzki a po trzecie bardzo żałosny i egoistyczny. Bo nie chodzi nawet o tą opone i kutasa, ale o to np że córka przez to nie dojechała rano na swoje zajęcia.. Swoja droga dobra polska anegdotka, zatroszczyć się o bezpieczeństwo samochodów odgradzając się od świata dwoma szlabanami aby potem niszczyć je sobie nawzajem za płotem. Pozdrawiam

[splinter4]

Witam nowego sąsiada i jednocześnie bardzo mi przykro, że ktoś Państwa przywitał w tak bezczelny sposób, wiadomo nie od dziś, że miejsc jest za mało w stosunku do potrzeb, mi osobiście nie przeszkadza jak ktoś zostawi auto na chodniku, ciężko jest czasami zaparkować na parkingu dla gości. Jestem ciekaw dlaczego nasz osiedlowy strażnik ignorował i ignoruje osoby, które zostawiają samochody na miejscach przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych? Przecież to jest o wiele gorsze przewinienie niż zostawianie samochodu na chodniku? Nie przypominam sobie również żeby kiedykolwiek osoby stawiające swoje auta na miejscach przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych dostały karnego k**asa. Żałosne...

[Michass102]

Mi na szczęście nikt nie nakleil karnego kutasa ani nie przebił opony, ale strazniku uwierz mi ze na Ciebie poluje a jak zlapie to sklepie mordę i nie będę patrzył czy Ciebie znam czy nie. Masz w mordę po prostu i tyle a prędzej czy później wpadniesz

[pantin]

Hmm, ciekaw jestem tylko czy to ten sam Strażnik Teksasu, który wcześniej przywoływał Policje, która wręczala mandaciki za parkowanie wzdłuż bloku 15.
Jako, że teraz nie ma tam znaku zakazu parkowania, czyżby nowy sposób na zdenerwowanie sąsiadów i przecinanie opon + karne kutasy ?
Żenada i parodia....Jak znajdę i trafię na tego jegomościa, również bez skrupułów coś mu potnę....Brak słów.

[Toxo12]

Temat parkowania wałkowany był na wszystkie sposoby. Od słupków uniemożliwiających parkowanie (rysowanie kopert na chodniku) po całkowitą dowolność.
Znak zakazu parkowania został usunięty dużo wcześniej niż po ostatniej "akcji" policji. Nikt tego znaku i tak nie przestrzegał więc był on zupełnie zbędny, a na słupki nie było wymaganej zgody mieszkańców. Zaznaczam, że po drugiej stronie jest cały czas obowiązujący znak zakazu parkowania. Ten jest konieczny z uwagi na możliwość dojazdu śmieciarki, straży pożarnej itp.
Na pewno nie będzie zgody "w drugą stronę" - czyli wyznaczenia chodnika jako miejsca do parkowania. Z założenia na chodniku stawiamy samochody na chwilę a nie cały czas. Tak więc na to, że ktoś wzywa policje nie ma rady, bo kilka razy się tak zdarzyło, że parking publiczny pusty, a chodnik cały zajęty.

Co do parkowania za szlabanem na cudzym miejscu to pozostawiam bez komentarza. Nie wiem jak bym się zachował gdym przyjechał samochodem, a na moim miejscu stałby ktoś inny.... Nie po to ktoś płaci i wykupuje miejsce żeby parkował na nim ktoś inny, który akurat nie znalazł wolnego miejsca (aczkolwiek przebicie opon to "lekkie" przegięcie)

Z miejscami dla inwalidów niestety jest problem, bo z tego co wiem są 4 rodziny mające uprawnienia, a miejsca są dwa. Tak więc w przypadku jeżeli staje tam ktoś nieuprawniony NATYCHMIAST wzywałbym policję - mandat 500 zł na pewno szybko podziała.

Pozdrawiam

[Toxo12]

[primavera]

ale z tego co rozumiem to nowy sąsiad nie stanął na niczyim miejscu, tylko zapewne na łuku.. A tam jest jeden "przemiły" sąsiad, który pasjami nakleja kutasy na auta..

[Michass102]

Ludzie auta nie znikną. Zadne zakazy i inne pierdoly nie wyeliminuja problemu a jedynie prowadzą do napietej atmosfery. Karne kutasy wzywanie policji czy przebijanie opon świadczą tylko o złośliwości jakiegoś poyeba i tyle. I co strazniku czy po twoich akcjach ubyło aut na osiedlu? Nie? I nie znikną bo ludzie gdzieś parkować muszą. Miejsc mamy 125 a aut myślę że conajmniej 200. Rozumiem ze według jakiegoś idioty te pozostałe auta mają parkowac w carefourze na parkingu? Dziwie sie człowiekowi, który na siłę wrogów sobie szuka. Jedyne na co możnaby zwrócić uwagę to na to czy są auta z ulicy Pagorkowej, które po braku dojazdu na swoje osiedle parkują u nas.

[popbar]

[Toxo12]

No to inna sprawa... nie popieram ale jakoś mi to nie przeszkadza - oczywiście jeżeli nikt nie blokuje przejazdu.
Niemniej nasz wpływ na pojedyncze osoby jest znikomy.... Pamiętam jak w tamtym miejscu były ostre przepychanki o wykupione nowe miejsce parkingowe.... teraz to miejsce chyba jako jedyne na naszym parkingu ma blokadę wjazdu :/
Tak wiec sąsiedzie miałeś pecha i wierze ze więcej takie coś sie nie powtórzy. A co do "uczynnego strażnika" to mam nadzieje, ze kiedyś ktoś go potraktuje równie uprzejmie